„Ta kobieta upiekła chałkonia ale nikt jej nie pogratulował” – zaczęło się od grafiki przedstawiającej kobietę w fartuchu stojącą przy olbrzymim wypieku z chałki o kształcie konia na profilu „Polska w dużych dawkach”.
Dzisiaj, w świecie ciągle zmieniających się technologii i pojawiających się na rynku nowych produktów i marek bardzo trudno przyciągnąć uwagę odbiorców. Ci, zyskując dostęp do wiedzy w każdym miejscu i czasie, coraz mniej ufają reklamom, przedkładając nad nie opinie niezależnych ekspertów. W rolę specjalisty i doradcy wchodzą znajomi i rodzina, ale także obcy – ale powszechnie rozpoznawalni, zwłaszcza w ramach określonych grup docelowych influencerzy.