Polowanie na…czyli kiepski PR w świecie zwierząt

Pyta szczur chomika: – Te chomik, ja mam futerko, ty też. Ja mam wystające ząbki, ty także. Ja mam długi ogon, Ty też taki masz. Dlaczego więc Ciebie ludzie lubią, a mnie nienawidzą.

Chomik odpowiada: – Bo ty masz kiepski PR.

Jak to się dzieje, że niektórych zwierząt po prostu nie lubimy. Co wpływa na to, że mają taki zły wizerunek i opinię wśród ludzi? Skąd wziął się ich kiepski wizerunek?:) Postanowiłam szerzej przyjrzeć się tematowi.

Na pierwszy ogień poszły oczywiście szczury:) Te niewielkie gryzonie są znienawidzone przez ludzi, od wieków budzą odrazę i strach. Trudno chyba znaleźć zwierzę, które miałoby równie złą sławę. Od bardzo dawna szczury kojarzone były z zarazą i śmiercią. Związane to było m.in. z epidemiami dżumy, które nękały Europę już od czasów starożytnych. Podczas największej z nich, która miała miała miejsce w XIV wieku zmarło 1/3 ludności kontynentu. Za roznoszenie zarazy obwiniane były właśnie szczury – okazało się bowiem, że śmiercionośny wirus rozprzestrzeniał się wraz z pchłami, które bytowały na tych gryzoniach.

Dodatkowo szybkość rozmnażania się szczurów i doskonałe zdolności adaptacyjne sprawiały, że ich populacja mogła się szybko rozrastać. Szczury stawały się plagą, niszczącą żywność i zapasy, co niejednokrotnie prowadziło do klęski głodu. To z nimi właśnie ludzie musieli toczyć walkę o jedzenie. Często była to walka o przetrwanie. Wsparcia w zwalczaniu szczurów szukano nawet w niebiosach. Pomoc w walce z gryzoniami miała zapewnić Św. Gertruda, wzywana przeciw plagom szczurów i myszy oraz jako opiekunka kotów.

Na mroczny wizerunek szczurów wpłynęło także środowisko ich życia – kanały, śmietniki, miejsca ciemne i brudne. Kolejny powód złej reputacji szczurów to ich nagi ogon, który wiele osób napawa obrzydzeniem. Jak głosi plotka, znajduje się w nim strychnina. Te wszystkie okoliczności przyczyniły się do tego, że na obszarze europejskim szczury już od najdawniejszych czasów uważane były za przyczynę wszelkich nieszczęść.

A jak to jest poza Europą? Czy jest miejsce, gdzie szczury cieszą się dobrym PR-em?:) Okazuje się, że tak. W części Indii czy Chin te sprytne gryzonie zaskarbiły sobie szacunek i poważanie. W tamtych rejonach uważa się, że przynoszą szczęście, sukces towarzyski i zawodowy. Mają nawet własną świątynię. W indyjskim Radżastanie w świątyni Karni Mata żyją święte szczury. Oddaje się im cześć, są objęte opieką i starannie dokarmiane. Tam szczury mają swój raj na ziemi!:) Natomiast w Chinach znak Szczura jest pierwszym znakiem zodiaku. Według chińskiego kalendarza, raz na 12 lat mamy rok szczura.

Co ciekawe, mieszkańcy niektórych krajów Azji Południowo-Wschodniej też lubią szczury…jeść!:). W Wietnamie szczurze mięso postrzegane jest jako rarytas:)

http://patrz.pl/filmy/jedza-szczurze-mieso

No cóż, co kraj to obyczaj:) A różnice kulturowe oraz zawieruchy dziejowe jak widać mogą mieć wpływ na wizerunek niektórych gatunków zwierząt – w tym przypadku szczurów. Już niedługo wytropię dla Was kolejnego zwierzaka, który nie ma najlepszego PR-u. Zapraszam zatem na następne polowanie…;)

Małgorzata Szywała

Facebook
Twitter
LinkedIn

Zainteresował Cię ten insight?

Dowiedz się więcej o naszym doświadczeniu i przekonaj się, w jaki sposób odpowiemy na Twoje potrzeby!

Podobne publikacje

Ostatnie kilka lat w sieci nieprzerwanie mija pod ogromnym i migoczącym na wszystkie możliwe kolory znakiem influencerów. Internetowi celebryci szturmem wdarli się w grono obserwowanych przez nas osób. Z biegiem czasu ich potencjał wizerunkowy i sprzedażowy doceniły również marki coraz częściej decydując się na współpracę z twórcami contentu. Czego możemy spodziewać się po treściach sponsorowanych w najbliższych miesiącach?  

Eventy online na stałe zagościły już w świecie marketingu i biznesu. Ta niezbędna w okresie pandemicznych zakazów forma spotkań otworzyła nowe możliwości oraz zadziwiła naprawdę dobrym dotarciem. Organizacja wydarzenia w wirtualnym świecie nie uprościła jednak organizatorom pracy. Niezależnie od tego, czy planujemy wyjazd na karaibską plażę, czy przenosimy na nią uczestników jedynie wirtualnie – wszystko wymaga dokładnego zaplanowania, sprawdzenia i wdrożenia.