Choć miesiąc różowej wstążki dawno minął (październik), to temat pewnej akcji pozostał aktualny. Jedną z firm, która w październiku przyłączyła się do akcji, był LOT. Różowe wstążeczki nosiły stewardessy i obsługa naziemna. Pozornie – świetnie. Jednak zaskoczyło mnie, gdy zapytałam jednej ze stewardess na czym polega udział LOTu w akcji – oczekiwałam odpowiedzi „Informacyjny”, a może „Wsparcie finansowe” lub „Wolontariat pracowniczy”. Tymczasem usłyszałam… „Nie wiem”. Dowiedziałam się, że stewardessy dostały wstążeczki, więc noszą je przypięte przez cały miesiąc, ale nie wiedzą co za tym idzie.
Oczywiście najwięcej wiedziały media i to z nich dowiedziałam się, że:
„Przez cały październik personel pokładowy będzie nosił wpięte w klapy mundurów różowe wstążki, symbolizujące profilaktykę raka piersi. Informacje na temat kampanii przekazywane będą także podczas zapowiedzi pokładowych w czasie rejsów. W biurach sprzedaży LOT w Warszawie będą dostępne specjalne standy z różowymi wstążkami na rękę” (http://www.rp.pl/artykul/705175,725226-LOT-z-rozowa-wstazka.html).
Pomijam, że nie słyszałam zapowiedzi na pokładzie, ale czemu tych dwóch powyższych zdań nie usłyszałam od zapytanego Pracownika? Dlaczego firma skupiła się na poinformowaniu mediów, a nie zadbała o odpowiednie poinformowanie pracowników? A może zabrakło nie informacji, a przekazania idei (dlaczego się włączamy, dlaczego nasze działanie może być ważne)?
Niestety, takie braki są nierzadkie – ostatnio ponownie to obserwowałam przy wspieraniu WOŚP – firmy chwaliły się na Facebooku i w mediach, ale ich pracownicy nie wiedzieli w jaki sposób firma wsparła, jaką kwotą, czy było to uzasadnione strategią rozwoju, czy wpisywało się w firmowe cele, czy (oby nie) było ew. kaprysem Prezesa…
Wracając do różowej wstążki – warto zobaczyć komunikację Avonu w tym wypadku. Cele i działania znają nie tylko media, ale wszyscy menedżerowie, konsultantki, klientki. Całość jest niezwykle spójna z celami i strategią, a działania konsekwentne. I dlatego akcja ma sens i jest nie tylko pustymi słowami, ale realnym działaniem z zakresu CSR.
Anna Watza