Czy Polska potrzebuje bohaterów?

[:pl]Ostatnie doniesienia o rzekomym, polskim pochodzeniu Krzysztofa Kolumba czy też niedawne dywagacje o tym, kto jest naprawdę ojcem amerykańskiego programu atomowego (sugerowana postać Stanisława Ulama, genialnego fizyka i matematyka) sugerują dość nietypowy kierunek promocji – czyli to w jaki sposób Polacy zmieniają świat.

Dla wciąż nie przekonanych, podam jeszcze kilka przykładów:

  • Fryderyk Chopin – chociaż wykorzystywany (ostatnio głównie za sprawą głośnego jachtu, co nie do końca dobrze świadczy o naszym przemyśle stoczniowym) to wciąż występuje solo.
  • Maria Skłodowska-Curie – tu wielki minus za to, że postać ta jest szeroko wykorzystywana przede wszystkim przez Francuzów, traktujących naszą Marysię jak swoją. En garde wszystkim którzy tak myślą!
  • Kuba Rozpruwacz – wg wciąż niepotwierdzonej hipotezy historycznej, rzekomy pogromca XIX-wiecznego Londynu miał być Polakiem, a dokładniej Kielczaninem (Scyzorykiem, a jakże!). Postać negatywna, ale z lekkim przymrużeniem oka może być traktowana jako turystyczny towar eksportowy (vide Dracula). Mam tu na myśli mój autorski pomysł na Interaktywne Muzeum Kuby Rozpruwacza w Kielcach.
  • Mieczysław Bekker – autor pojazdu księżycowego Lunar Roving Vehicle (misje Apollo 15, 16 oraz 17), który nadał kierunek prac nad przyszłymi łazikami marsjańskimi oraz nad nowymi projektami przyszłych, załogowych pojazdów księżycowo-marsjańskich. Dla raczkującego wciąż przemysłu kosmicznego w Polsce taka ikona to dobry punkt wyjścia (myślę tu o nagrodzie im. Bekkera dla najzdolniejszych młodych inżynierów automatyki lub robotyki).

Ta lista mogła by być oczywiście o wiele dłuższa o nazwiska wielu wspaniałych naukowców, badaczy, inżynierów, którzy zasłynęli na obcej Ziemi wspaniałymi odkryciami czy też konstrukcjami. Do tego dołóżmy naszą główną narodową cechę – kombinatorstwo i mamy wizerunek ludzi silnych, zaprawionych w bojach (wojen mieliśmy tyle że możemy Amerykanom pożyczyć kilka dla uzupełnienia historii) oraz odpornych.

Oczywiście cały ten wpis można potraktować z lekkim przymrużeniem oka, czytając go przy szklance grzanego wina. Nie zmienia to jednak faktu, że Polska to przede wszystkim kraj myślących ludzi, którzy dali światu dużo i w zasadzie nigdy nie oczekiwali niczego w zamian. I takimi też powinniśmy być odbierani w świecie.

/ŁW/

[:en]

Ostatnie doniesienia o rzekomym, polskim pochodzeniu Krzysztofa Kolumba czy też niedawne dywagacje o tym, kto jest naprawdę ojcem amerykańskiego programu atomowego (sugerowana postać Stanisława Ulama, genialnego fizyka i matematyka) sugerują dość nietypowy kierunek promocji – czyli to w jaki sposób Polacy zmieniają świat.

Dla wciąż nie przekonanych, podam jeszcze kilka przykładów:

  • Fryderyk Chopin – chociaż wykorzystywany (ostatnio głównie za sprawą głośnego jachtu, co nie do końca dobrze świadczy o naszym przemyśle stoczniowym) to wciąż występuje solo.
  • Maria Skłodowska-Curie – tu wielki minus za to, że postać ta jest szeroko wykorzystywana przede wszystkim przez Francuzów, traktujących naszą Marysię jak swoją. En garde wszystkim którzy tak myślą!
  • Kuba Rozpruwacz – wg wciąż niepotwierdzonej hipotezy historycznej, rzekomy pogromca XIX-wiecznego Londynu miał być Polakiem, a dokładniej Kielczaninem (Scyzorykiem, a jakże!). Postać negatywna, ale z lekkim przymrużeniem oka może być traktowana jako turystyczny towar eksportowy (vide Dracula). Mam tu na myśli mój autorski pomysł na Interaktywne Muzeum Kuby Rozpruwacza w Kielcach.
  • Mieczysław Bekker – autor pojazdu księżycowego Lunar Roving Vehicle (misje Apollo 15, 16 oraz 17), który nadał kierunek prac nad przyszłymi łazikami marsjańskimi oraz nad nowymi projektami przyszłych, załogowych pojazdów księżycowo-marsjańskich. Dla raczkującego wciąż przemysłu kosmicznego w Polsce taka ikona to dobry punkt wyjścia (myślę tu o nagrodzie im. Bekkera dla najzdolniejszych młodych inżynierów automatyki lub robotyki).

Ta lista mogła by być oczywiście o wiele dłuższa o nazwiska wielu wspaniałych naukowców, badaczy, inżynierów, którzy zasłynęli na obcej Ziemi wspaniałymi odkryciami czy też konstrukcjami. Do tego dołóżmy naszą główną narodową cechę – kombinatorstwo i mamy wizerunek ludzi silnych, zaprawionych w bojach (wojen mieliśmy tyle że możemy Amerykanom pożyczyć kilka dla uzupełnienia historii) oraz odpornych.

Oczywiście cały ten wpis można potraktować z lekkim przymrużeniem oka, czytając go przy szklance grzanego wina. Nie zmienia to jednak faktu, że Polska to przede wszystkim kraj myślących ludzi, którzy dali światu dużo i w zasadzie nigdy nie oczekiwali niczego w zamian. I takimi też powinniśmy być odbierani w świecie.

/ŁW/

[:]

Facebook
Twitter
LinkedIn

Senior Communications Expert

RAPORTY

W naszym raporcie przenalizowaliśmy jaki jest rodzimy obszar IT w sektorze kosmicznym, z dwóch perspektyw – od strony rozwoju biznesu i realizowanych projektów, ale też okiem przedstawicieli działów HR badanych przez nas podmiotów. Po wykonaniu przedmiotowego badania, widzimy już jak niesamowicie fascynującym światem jest sektor kosmicznego IT.

WARTO WIEDZIEĆ

TAGI

Zainteresował Cię ten insight?

Dowiedz się więcej o naszym doświadczeniu i przekonaj się, w jaki sposób odpowiemy na Twoje potrzeby!

Podobne publikacje

Pracując na stanowiskach kreatywnych, można szybko dostrzec, że w tego typu pracy liczą się nie tylko pomysły, ale także umiejętność efektywnego zarządzania czasem. Dobrze dobrany zestaw narzędzi może przyspieszyć i usprawnić wykonywanie obowiązków każdemu, kto na co dzień zmaga się z tworzeniem treści. W tym artykule przedstawimy kilka niezawodnych rozwiązań, które pozwolą odciążyć Cię od rutynowych zadań i ułatwić Twój codzienny proces projektowania oraz sprawić, że przyszłe ASAPy faktycznie będą realizowane tak szybko, jak to możliwe.

Gdy wyszukujemy w sieci frazę „przemysł i komunikacja” wśród wyników najczęściej pojawiają się hasła związane z transmisją danych, wydajną komunikacją sieciową, porozumiewaniem się robotów, Internetem Rzeczy (IoT) czy Przemysłem 4.0. I bardzo słusznie, jednak nie o takiej komunikacji będę dziś pisać. W zamian pokażę na przykładzie czterech różnych obszarów, że przemysł – podobnie jak każda inna branża – potrzebuje przemyślanej strategii komunikacji opartej o działania PR, które są dopasowane do celów biznesowych firmy i różnych grup odbiorców.